W ostatnich dniach wrócił temat reformy Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), która ma dać inspektorom narzędzie o zupełnie nowej sile rażenia: administracyjne przekształcanie „pozornych” umów cywilnoprawnych (zlecenie, dzieło) oraz części kontraktów B2B w umowę o pracę. Na poziomie deklaracji rządowych mowa jest o walce ze „śmieciowym zatrudnieniem” oraz o realizacji kamieni milowych KPO. Jednocześnie w obiegu medialnym pojawiły się wyliczenia, że w skrajnych przypadkach (np. osoba poniżej 26 r.ż. przy 10 000 zł brutto) różnica w „na rękę” między zleceniem a etatem może sięgać ok. 2147 zł miesięcznie – co, niezależnie od sporu politycznego, jest sygnałem ostrzegawczym dla osób pracujących na zleceniach/B2B i dla firm, które tak współpracują.
Poniżej masz praktyczny przewodnik: co dziś wolno PIP, co ma się zmienić, oraz jak szybko ocenić ryzyko, że Twoje zlecenie/B2B wygląda jak etat.
1) Co jest dziś: PIP nie „zamienia” umowy w etat jednym podpisem
W aktualnym stanie prawnym punkt wyjścia jest prosty: jeśli praca jest wykonywana pod kierownictwem, w miejscu i czasie wyznaczonym przez zatrudniającego, to – niezależnie od nazwy umowy – mówimy o stosunku pracy (art. 22 Kodeksu pracy). PIP może w kontroli kwestionować pozorne zlecenia/dzieła, wydawać wystąpienia, kierować środki prawne, karać wykroczenia, a także wytaczać powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy.
Dodatkowo Sąd Najwyższy w uchwale z 24.09.2020 r. (III PZP 1/20) wskazywał granice kompetencji inspektora w sporach o treść stosunku pracy, co przez lata było argumentem, że kluczowe rozstrzygnięcia powinny zapadać w sądzie.
2) Co planuje rząd: decyzja administracyjna i ścieżka odwoławcza
Z komunikatu rządowego wynika, że 4 grudnia 2025 r. Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt reformy PIP, a kolejnym etapem mają być prace Rady Ministrów. Projekt ma umożliwić PIP nie tylko wskazywanie naruszeń, ale także ich „likwidowanie” – przez decyzję administracyjną zmieniającą „fikcyjne” zlecenia/dzieła/B2B na etat.
W opisie projektu pojawia się też ścieżka odwoławcza: od decyzji okręgowego inspektora – odwołanie do Głównego Inspektora Pracy, a finalnie kontrola sądu pracy.
Ważne: w materiałach prasowych przewija się data 1 stycznia 2026 r. jako zakładany termin wejścia w życie, ale jednocześnie wskazuje się, że projekt ma przejść jeszcze kolejne etapy legislacyjne.
3) Kiedy zlecenie/B2B jest najbardziej zagrożone?
Największe ryzyko przekształcenia (dziś – przez sąd, a potencjalnie od 2026 r. – także decyzją PIP) jest wtedy, gdy realia pracy spełniają klasyczne cechy z art. 22 KP.
- Masz sztywne godziny i grafik jak pracownik etatowy.
- Pracujesz w miejscu wskazanym przez firmę (biuro, zakład) i masz obowiązek „być na miejscu”.
- Masz przełożonego, który wydaje polecenia co do sposobu wykonywania pracy (nie tylko „co ma być zrobione”, ale „jak”).
- Jesteś włączony w strukturę: firmowy e-mail, firmowe narzędzia, stały zespół, raportowanie jak pracownik.
- Praca jest ciągła i powtarzalna, a nie projektowa/usługowa.
- W praktyce nie możesz się zastąpić inną osobą (osobiste świadczenie pracy „jak etat”).
- Masz wyłączność lub faktycznie jednego klienta, a firma kontroluje Twoją dostępność.
Jeśli ten opis pasuje do Twojej sytuacji – to nie nazwa umowy, tylko rzeczywisty sposób wykonywania pracy będzie kluczowy przy ocenie.
4) Co możesz zrobić już teraz (zleceniobiorca / B2B / pracodawca)
Dla osoby na zleceniu/B2B
- Zbierz dowody realiów współpracy: korespondencję, zakres obowiązków, zasady rozliczeń, polecenia dot. godzin/miejsca, regulaminy, grafiki.
- Oceń, czy Twoje warunki są bliższe „usłudze” (samodzielność) czy „etatowi” (kierownictwo i podporządkowanie).
- Jeśli Twoim priorytetem jest stabilizacja, rozważ uporządkowanie relacji (czasem etat to korzyści: urlop, chorobowe, ochrona). Jeśli priorytetem jest netto i elastyczność, zadbaj, by współpraca naprawdę miała cechy cywilnoprawne (projektowość, autonomia, brak sztywnych godzin).
Dla firmy/zatrudniającego
- Zrób szybki audyt: które role są „etatowe z natury” (dyspozycyjność, kierownictwo, miejsce/czas) – i tam rozważ etat zamiast „ryzykownego zlecenia”.
- W umowach i praktyce ogranicz elementy podporządkowania: mniej „grafików”, więcej rozliczenia za rezultat/usługę, realna autonomia wykonawcy.
- Przygotuj się na to, że reformy PIP idą w stronę większej egzekucji i wymiany danych między instytucjami – co zwiększa prawdopodobieństwo kontroli ukierunkowanych na „segmentację rynku pracy”.
5) Uwaga na clickbait „PIP na pewno zmieni Ci umowę od 1 stycznia”
Na dziś (18 grudnia 2025 r.) z oficjalnych komunikatów wynika, że projekt jest na etapie po Stałym Komitecie RM i ma trafić do dalszych prac rządowych, a potem parlamentarnych. To oznacza, że:
- kierunek zmian jest bardzo realny,
- ale termin, szczegółowe brzmienie przepisów i praktyka stosowania mogą się jeszcze zmienić w toku legislacji.




0 komentarzy:
Prześlij komentarz